Forma Martin-Baker zaprojektowała nowy, wspaniały fotel wyrzucany dla F-35, który miał być w stanie obsłużyć pilotów o sporym zakresie masy (od drobnej kobiety do dużego mężczyzny – 103 funty do 245 funtów) a do tego bezpiecznie ich katapultować z założonym na głowę ciężkim hełmem (jako że ma zamontowany wyświetlacz). Niestety jak donosi Defense News, testy pokazują że nie wszystko to udało się osiągnąć. W pewnych sytuacjach (przy locie z niewielką prędkością i przy lekkim pilocie) fotel przy wyskakiwaniu z samolotu przechyla się za bardzo do przodu, a następnie, po wyrzuceniu spadochronu gwałtownie przechyla się w tył. To może spowodować uszkodzenie kręgów szyjnych pilota i jego śmierć.
Dopóki ten problem nie zostanie naprawiony to piloci ważący mniej niż 136 funtów nie mogą latać F-35. Problem istniał od początku, jednak dopiero niedawne testy go ujawniły. Dodatkową przyczyną jest także większa masa nowego hełmu trzeciej generacji – powoduje on że środek ciężkości lekkiego pilota jest zbyt wysoko. W tym momencie tylko jeden pilot jest dotknięty tymi ograniczeniami, co ciekawe nie jest to jedyny pilot-kobieta – ona waży więcej niż 136 funtów. Czyli jakiś chudy i mały mężczyzna…