Jednym z głównych powodów dla których za żadne pieniądze nie dał bym sie wystrzelić w kosmos w Dragonie jest kwestia toalety. Nie wyobrażam sobie jak zrobić #2 w ciasnej przestrzeni z trzema innymi osobami. Nawet jak jest jakaś kurtynka. No i okazuje sie że toaleta była najwiekszym problemem astronautów Inspiration4 – Elon przyznał że to najważniejszy element kabiny który będzie musiał zostać zmodyfikowany dla przyszłych lotów komercyjnych. Nawet jeżeli robiąc #2 człowiek ma głowę w cupoli i widzi wszechświat, to nadal nie jest to komfortowe. Podobno wysiadł jakiś wentylator w toalecie i smród był trudny do zniesienia.
Mają też zainstalować jakis mały grzejnik żeby można było sobie podgrzać pizza. No i wifi żeby nie czuć się jak w środku Patagonii.
Jednak w raczej ciasnej kapsule nie ma szans na wygospodarowanie miejsca na porządną toaletę ani nawet taką jak Ryanair instaluje w 737-Max. O prysznicu mowy nie ma, zostają wilgotne chusteczki. Dziękuję, wolę zostać na ziemi.