Te 32 silniki

Musk zatweetowal że to dość dobra wizualizacja docelowego układu silników w boosterze. Tylko te 8 w pierwszym kręgu będzie bliżej tych trzech środkowych bo wszystkie 11 będą synchronicznie sterowane razem. Ciekawe że początkowo w środku będzie tylko jeden silnik plus 8 w drugim kręgu i 20 w trzecim kręgu. Te 20 ma być nieruchomych w obu wersjach.

Elon zatweetowal że boostback burn jest dużo bardziej efektywny w tej konfiguracji. Czyli można założyć że będzie do niego używane 9/11 silników.

A propos tych wszystkich boostback i reentry burns to New Glenn jest projektowany tak żeby nie robić ich wcale. Po separacji rakieta ma balistycznie wchodzić w atmosferę i w niej hamować aerodynamicznie ile się da i dopiero w ostatniej chwili odpalić silniki i wylądować na statku. SpaceX próbował tego samego rozwiązania ale okazało się że trzeba się pozbyć tak dużych ilości energii produkowanej w wyniku kompresji powietrza przy hipersonicznym wejściu w atmosferę, że powoduje to roztapianie się rakiety. I że taniej jest przyhamować silnikami (reentry burn) niż montować dodatkowe osłony termiczne. Jednak zarówno Electron jak i New Glenn planują udowodnić SpaceX że reentry burn jest zbędny. Electron chyba nawet już to udowodnił – rakiety przezywają wejście w atmosferę a firma instaluje strategicznie położone osłony termiczne (nadmuchiwane!) by uratować rakietę przez uszkodzeniami. Jednak takie rozwiązanie ma wielką wadę – rakieta wymaga sporej ilości prac żeby ją przygotować do następnego lotu – osłona jest jednorazowa.

Ciekawe czy przejście z aluminium i włókien węglowych (jedno i drugie nie lubi wysokich temperatur) na stal pozwoli SpaceX na zrezygnowanie z reentry burn? O ile pamietam to takie były założenia. Drugi stopień ma ceramiczne osłony termiczne więc może wchodzić w atmosferę z międzyplanetarnym prędkościami. Ciekawi mnie co zrobią z pierwszym i czy nie okaże się że jednak taniej jest trochę przyhamować.

Aha – jeszcze jedno – ULA nie planuje już odzysku silników BE-4. Nie będzie ich separacji od reszty rakiety i wchodzenia w atmosferę z nadmuchiwaną osłoną termiczną a potem bycia łapanym przez helikopter. To nigdy nie miało sensu.

Marek Cyzio Opublikowane przez: