Tracking shot of Falcon water landing pic.twitter.com/6Hv2aZhLjM
— Elon Musk (@elonmusk) December 5, 2018
Ciekawostka w 20 sekundzie. Następuje chyba otwarcie zaworu wyrównującego ciśnienie w zbiorniku kerozyny, produkuje on piękną mgłę z paliwa która następnie zapala się od czegoś gorącego. To raczej nie jest normalny sposób na odpowietrzanie zbiornika – pewnie te wcześniejsze huśtawki oraz przechył rakiety spowodował pojawienie się kerozyny tam gdzie nie powinna być i jej rozpryśnięcie. Wbrew twierdzeniom Muska, rakieta nie jest jakoś szczególnie bezpieczna w obecnej konfiguracji – nadal ma trochę kerozyny na pokładzie której nie da się spuścić w normalny sposób – zaworami koło nóg. Do tego oba zbiorniki mają ciśnienie atmosferyczne – są mniej sztywne. Podniesienie rakiety z wody może być niemożliwe bez jej pęknięcia. Zresztą same fale mogą ją przez następne kilka – kilkanaście godzin załatwić. Wiadomo ze do jutra rana nie będą próbować nic robić. Zobaczymy czy rakieta tak długo wytrzyma. Fale są spore bo wiatr silny.