Do tej pory nazwa Thunderbolt była zarezerwowana dla międzymordzia stosowanego przez Apple w swoich komputerach (i działającego rewelacyjnie – mam jeden zewnętrzny dysk podłączony za pomocą tego wynalazku i jest on równie szybki jak SATA). Ale teraz ta nazwa oznaczać będzie także rakietę którą wystrzeliwać będzie firma Stratolaunch. Space News informuje że Stratolaunch planuje pierwsze wystrzelenie rakiety już w 2018 roku. Rakieta Thunderbolt będzie trzystopniowa – pierwsze dwa stopnie będą używały silników na paliwo stałe, które ma dostarczyć ATK, natomiast trzeci stopień będzie napędzany znanym dobrze czytelnikom silnikiem RL-10. A konkretnie to dwoma takimi silnikami. Całość ma być w stanie wysłać około 3 ton na niską orbitę okołoziemską. Stratolaunch obiecuje że rakieta będzie kompatybilna ze standardem EELV, ale jakoś trudno mi w to uwierzyć jako że ten standard wymaga pionowej integracji ładunków a jak widać na obrazku to jest to zupełnie niemożliwe.
Prace nad samolotem-matką są podobno zaawansowane w 50% = raczej w tym roku nie ma szans na zobaczenie go w locie.
Trochę jestem rozczarowany całym tym projektem – wielki, sześciosilnikowy samolot i tylko 3 tony na orbitę? Ciekawe jaki będzie koszt za kilogram i czy będą w stanie konkurować ze SpaceX?