To co myślicie?

Sukces czy regres?

Booster nie wylądował na wieży – podobno przy starcie uszkodzone zostały systemy komunikacyjne wieży i nie chcieli ryzykować.

Starship przetestował zarówno mniej płytek jak i bardziej radykalny profil wejścia w atmosferę i oba testy były udane. Udał się też test odpalenia Raptora w próżni.

Moim zdaniem sukces choć nie tak spektakularny jak mógł być. Trump był pewnie rozczarowany. Lądowania nie było. Sonic boom był mniejszy niż gdyby lądowanie było na wieży.

Z drugiej strony to nadal spektakularny sukces. 33 silniki dziejące jak szwajcarski zegarek. Wyłączanie i włączanie w czasie lotu bez żadnych problemów. Separacja bez wyłączania silników też bez najmniejszych problemów. Manewr zawrócenia pięknie wykonany. Wodowanie boostera też spektakularne. To samo z Starship. Wszystko wyglądało bezproblemowo.

SpaceX jest tak daleko do przodu w stosunku do konkurencji że aż trudno to sobie uzmysłowić. Nikt jeszcze nie dogonił F9 a tu mamy Starship. Miałem nadzieję że Blue Origin wyrośnie na konkurencję dla SpaceX ale chyba straciłem ją kompletnie. Na razie nawet konkurencją dla ULA nie są bo przynajmniej ULA wystrzeliła Vulcan. To samo z RocketLab – nawet porządnie boostera nie są w stanie odzyskać bez moczenia go w wodzie. O reszcie nie wspominam – ani Europa ani Chiny (o Rosji nie ma co nawet wzmiankować) pomimo 10 lat nie były w stanie zbudować niczego porównywalnego z F9.

Tak jak już kiedyś pisałem – SpaceX jest ewenementem w historii ludzkości. Nie umiem znaleźć żadnej innej firmy która by była w stanie tak oddalić się od konkurencji i utrzymać ten status przez tyle lat. No może Boeing – ta firma też przez jakiś czas była ostro do przodu (747/737/767/777). I wydawało się że z 787 utrzymają prowadzenie ale spieprzyli tak ten produkt dokumentnie. A potem Max. I teraz są daleko z tyłu i nie wiadomo co z nimi będzie. Czy coś podobnego czeka SpaceX? To nieuniknione. Pytanie tylko kiedy? Na razie nie widać „ciemnych chmur na horyzoncie” ale to tylko kwestia czasu. Wcześniej czy później trafi się nowy, zbyt ambitny projekt. Coś co spowoduje że konkurencja ich dogoni. Ale myślę że jeszcze wiele lat zanim to nastąpi. Istniało niezerowe prawdopodobieństwo że Starship tym będzie, szczególnie wraz z coraz bardziej wybujałymi pomysłami typu łapanie na wieży, budowa ze stali czy ten zdumiewający obrót przed lądowaniem Starship. Ale okazuje się że SpaceX potrafił te wszystkie szalone pomysły przerobić na coś co działa. Co jest niesamowite biorąc pod uwagę że Boeing chciał zwykle akumulatory litowe użyć zamiast niklowo kadmowych i prawie to spowodowało koniec świata. O genialnym pomyśle zainstalowania silników przed skrzydłami a następnie dodaniu systemu który próbował zniwelować dziwne zachowanie samolotu w pewnych sytuacjach a który spowodował śmierć kilkuset ludzi nie będę wspominał.

Marek Cyzio Opublikowane przez: