Po trzech nieudanych próbach X-51A wyglądało na to że to koniec tego projektu. Ale Space News donosi że będzie czwarta próba. USAF pierwotnie zamówiło tylko trzy pojazdy testowe, ale Boeing własnym kosztem zbudował czwarty. I bardzo dobrze, bo inaczej byłby to koniec tej interesującej technologii. Nie wiadomo jeszcze kiedy nastąpi czwarty lot X-51A, ale wiadomo że nie będzie to w tym roku, bo śledztwo w sprawie przyczyn awarii trzeciego lotu nadal trwa i ma się zakończyć dopiero w grudniu.
Dla przypomnienia – X-51A to pojazd który docelowo ma się poruszać z prędkością pięć razy większą niż prędkość dźwięku i który napędzany jest silnikiem scramjet.
Testy X-51A nie należały do udanych – o ile w pierwszym locie udało się uruchomić silnik scramjet i pojazd przez jakiś czas poruszał się z założoną prędkością, o tyle w drugim locie wystąpiło zjawisko unstart’u przy zmianie paliwa z rozruchowego na przelotowe a trzeci lot zupełnie nie wyszedł bo zaciął się jeden z elementów usterzenia.
Moje wcześniejsze wpisy o X-51A można znaleźć tutaj – to dla zainteresowanych technologią i na czym polega unstart.