Dziś niezwykle ważna wiadomość. W 2020 roku na Shuttle Landing Facility testowano samochód wyścigowy. I tenże samochód uległ wypadkowi i uderzył w transformator. NASA policzyła ze naprawa będzie kosztowała ćwierć miliona dolarów, ubezpieczenie samochodu zapłaciło. I pewnie nie było by sprawy gdyby nie to że w NASA wszystkie koszty rosną z czasem i dotyczy to nie tylko rakiet na księżyc ale także transformatorów. Naprawa transformatora docelowo kosztowała ponad pół miliona dolarów więc NASA (poprzez Space Florida) wysłała rachunek uzupełniający do ubezpieczenia samochodu. Które postanowiło go nie płacić. I teraz mamy pozew sądowy przeciwko ubezpieczeniu i właścicielowi samochodu o ćwierć miliona $ który właściciel prawdopodobnie przegra bo podpisał zobowiązanie że pokryje wszelkie koszty powstałe w wyniku testów pojazdu.
Od dziś jeżdżę 30 km/h po terenie NASA i z daleka omijam wszelkie transformatory. Zresztą nie tylko transformatory – założę się że wywrócenie kosza na śmieci kosztowało by dziesiątki tysięcy dolarów więc trzeba uważać żeby niczego w NASA nie dotknąć.
