Trochę zdjęć z Bahamów

Wyskoczyliśmy całą rodziną na Bahamy w weekend – z Port Canaveral mamy świetne połączenie dzięki Royal Caribbean – statek wypływa w piątek po południu, w sobotę stoi w Nassau, w niedzielę cumuje przy prywatnej wyspie o miłej nazwie CocoCay a w poniedziałek raniutko wraca do portu i daje się zdążyć do pracy. Dzięki temu biorąc tylko pół wolnego piątku można wybrać się na fajną wycieczkę. Ceny też są bardzo przywoite – biorąc pod uwagę że w cenie zapewnione jest pełne wyżywienie (i to jakie – jedzenie Royal Caribbean ma naprawdę świetne!), rozrywka, noclegi i transport, to $300 za osobę jest naprawdę świetną okazją. W każdym razie ten rejs nam się bardzo podoba i była to już nasz trzecia wycieczka. Wspaniały sposób na naładowanie baterii. Do tego tym razem mieliśmy wręcz idealną pogodę – było ciepło, ale nie jakoś bardzo ciepło – temperatura nie przekraczała 30C. Do tego wiał silny wiatr który skutecznie chłodził i nie pozwalał na uczucie dyskomfortu. A że było piękne oświetlenie to śmiem twierdzić że mi wyszły całkiem fajne zdjęcia. Mam nadzieję że będą się one także podobały zaglądającym na ten blog. Część zdjęć jak zwykle ma koordynaty GPS dla miłośników podróży palcem po mapie.