Pogoda raczej dobra i nie wydaje się by miała się zmienić w ciągu następnych kilkunastu minut więc trudno powiedzieć co było przyczyną scrubu. SpaceX ma bardzo napięty harmonogram – dziś miał lecieć Starlink 8-3 (pierwotnie o 8:13 rano ale przesuwali wielokrotnie start – pewnie z uwagi na jakieś problemy techniczne), jutro ma lecieć Starlink 10-7 o 7:21 rano więc może się okazać że albo będą dwa starty w odstępie jednej godziny albo będzie jeden start albo żadnego. Ale 14 sierpnia o 9:00 ma lecieć Digital Globe 2 z LC-40 i pewnie to się obsunie bo dziś F9 utknął na LC-40. A 19 sierpnia ma lecieć Starlink 10-5 o 5:43 nad ranem i pewnie to też się obsunie… O tym że na 26 sierpnia o 3:33 nad ranem zaplanowany jest Polaris Dawn to już nawet nie wspomnę, bo ten lot może zostać kompletnie odwołany z uwagi na ryzyko jakie spowodowała eksplozja chińskiej rakiety. Za dużo odłamków lata na orbicie na której miał przebywać Dragon a co gorsza odłamki które mogą bez problemu zrobić dziurę w skafandrze nie są wykrywalne przez radar. Więc spodziewam się że ta misja zostanie zupełnie skasowana szczególnie że to w końcu fanaberia miliardera a nie coś co ma przynieść zyski.