Wygląda na to że BO jest w końcu gotowe do podkładania do kupy dwóch pierwszych silników dla ULA. To będą te silniki na których poleci Vulcan. Tyle ze jak widać w tym momencie są to tylko dwie komory spalania i dwie dysze. Nie ma turbosprężarek itp. Najprawdopodobniej będą one gotowe gdzieś pod koniec maja, w czerwcu trafią do Texasu na stanowisko startowe i jeżeli wszelkie testy przejdą pomyślnie to ULA dostanie je w lipcu lub sierpniu. Pewnie uda im się je zainstalować do tego drugiego egzemplarza Vulcan’a który jest już gotowy i je zainstalować gdzieś we wrześniu, może październiku. I w okolicach listopada Vulcan z nowymi silnikami przypłynie do CCSFS. Potem tylko trzeba go postawić pionowo, założyć drugi stopień, wywieźć na platformę, zrobić miliony testów i już gdzieś późną wiosną 2023 da się startować. Moim zdaniem szanse na start Vulcan’a w tym roku są zerowe. W sumie to nic nie słuchać o drugim stopniu Vulcan’a – ostatni raz były wzmianki że był gdzieś w jakimś ośrodku NASA na testach. Technicznie to zwykły Centaur, ale zbiorniki są inne (inna średnica i wysokość), silniki też są „nowe” (mają inną długość dyszy bo jest więcej miejsca i dysza może być większa) i trzeba przetestować jak całość będzie się w próżni zachowywała.
Wygląda na to że BO w końcu wychodzi na prostą. Opóźnienia w budowie BE-4 ciągnęły za sobą cały program New Glenn. W sumie to nie wiadomo co z New Glenn będzie – chodzą słuchy że może być tylko „tymczasową” rakietą wyprodukowaną w kilkunastu egzemplarzach a BO całkowicie przejdzie na stal nierdzewną i odzysk obu stopni tak jak w Starship. Choć zauważone na LC-11 stalowe pierścienie nie napawają optymizmem. Są po prostu za małe. Nie bez powodu Starship/SuperHeavy są takie wielkie – użycie stali znacząco zmniejsza % masy nośnej. W przypadku Starship 5000 ton rakiety wraz z paliwem da 100-150 ton udźwigu na LEO = 2-3%. Zmniejszając średnicę pojemność zmniejsza się z kwadratem. Zejście z 9 na 7 metrów powoduje znaczące ograniczenie pojemności a co za tym idzie masy a to znacząco ogranicza masę na orbitę. Z drugiej strony BO wystarczy 25 ton zamiast 100-150 ton. Byle by tylko dało się powtórnie używać drugi stopień.