To drugi z serii ośmiu testów spadochronów Oriona. Testowano scenariusz w którym następuje awaryjne oddzielenie się kapsuły od rakiety w czasie startu. Ten system spadochronów wydaje się niezwykle skomplikowany – kapsuła najpierw wypuszcza trzy małe spadochrony tylko po to by się ich pozbyć chwile później i zastąpić je dwoma małymi. Te także po jakimś czasie są odrzucane i w końcu pojawiają się trzy właściwe spadochrony. Ale to nie koniec – te trzy mają zmienną siłę hamowania za pomocą regulacji rozmiaru czaszy. Zdaję sobie sprawę z tego że pewnie to najprostsze możliwe rozwiązanie by w miarę bezpiecznie posadzić kapsułe na wodzie ale nadal wydaje się to niepotrzebnie skomplikowane i z dużą ilością sposobów awarii. Pewnie dlatego trzeba wykonać aż osiem testów.