Jak informowałem kilka dni temu, SpaceX wycofał pozew przeciwko US Air Force. Nie było wtedy zupełnie wiadomo jakie są warunki tej ugody, jako że US Air Force poinformowało że umowa z ULA na 36 rakiet nie zostanie zmodyfikowana. Ale dziś się pojawiła wiadomość która wskazuje prawdopodobnie na jeden z elementów ugody.
US Air Force ogłosiło w zeszłym roku przetarg na wystrzelenie na orbitę ładunku NROL-79 i wszyscy byli pewni że wygra go SpaceX. Niestety certyfikacja Falcona 9 się opóźnia, a bez niej SpaceX nie może startować w tym przetargu. USAF przedłużało i przedłużało termin składania ofert, ale jako że NROL-79 ma lecieć już w 2017 roku, to czasu było coraz mniej.
I wygląda na to że USAF znalazło sposób na to by wilk był syty i owca cała – po prostu unieważniono przetarg na wystrzelenie NROL-79 i poinformowano że poleci on w ramach już zakupionych 36 rakiet od ULA. W ten sposób pieniądze które USAF musiała by wydać zostaną użyte z puli już wydanych na kontrakt a SpaceX nie będzie się wkurzał że uciekła mu następna okazja sprzed nosa.
Inne okruchy wiadomości jakie dobiegają wskazują na to że USAF obiecało SpaceX uproszczenie procesu certyfikacji następnych rakiet – w końcu poza obecnym Falconem 9 v1.1, SpaceX chciałby także wynosić wojskowe ładunki za pomocą Falcona Heavy oraz nadchodzącego Falcona 9 v1.2 z mocniejszym silnikiem Merlin 1E.