United Launch Alliance informuje o podpisaniu kontraktu z NASA. Celem kontraktu jest zebranie przez NASA informacji o rakiecie Atlas V aby oszacować jej przydatność do załogowych lotów kosmicznych. Czyli mówiąc prostszym językiem – ULA chce żeby NASA pomogła mu zmodyfikować rakietę Atlas V tak, by możliwe było wysyłanie na niej ludzi w kosmos.
Czyli jednak Atlas V a nie Delta IV. Ciekawe czy to oznacza zmianę silnika Atlas V z RD-180 na AJ-26 (NK-33)? Dla nie znających sytuacji:
- silnik RD-180 jest produkowany prze RD AMROSS (spółkę j.v. NPO Energomash i Pratt & Whitney) w Rosji. Pratt & Whitney ma pełne prawa (i dokumentację) do produkcji tego silnika w USA, wg. raportu GAO z 2005 roku już w przyszłym roku zaczną startować rakiety Atlas V z silnikiem zbudowanym w USA.
- silnik AJ26 to lekko odrestaurowany radziecki silnik NK-33 od radzieckiej rakiety księżycowej (która nigdy do księżyca nie doleciała). Aerojet kupił hurtem w Rosji 36 sztuk tych silników za śmieszną kwotę $1.1M za sztukę. Dodatkowo Aerojet otrzymał licencję i dokumentację techniczną pozwalającą na produkcję tych silników w USA. Silnik ten ma napędzać rakietę Taurus II firmy Orbital Sciences.
Z zupełnie niezrozumiałych dla mnie powodów, silnik RD-180 jest uważany za „rosyjski” (i zgodnie z dyrektywami kongresu nie może być użyty do transportu amerykanów na orbitę), natomiast silnik AJ26 jest „amerykański” i może.
Silnik AJ26 (NK-33) podczas testów |