Vans Warped Tour 2011

W piątek wybrałem się z córką na Vans Warped Tour 2011. Jechałem w sumie tylko dla jednego zespołu – Against Me! – bardzo lubię ich muzykę i postanowiłem zobaczyć ich po raz któryś z rzędu „na żywo” –  moja fascynacja muzyką tego zespołu zaczęła się na Vans Warped Tour 2008; potem widziałem ich na żywo kilka razy, ostatnio w grudniu zeszłego roku w Tampie na The Next Big Thing.

Nie wiem do końca co pisać o tym koncercie, bo jak napisałem powyżej nie był to mój pierwszy Warped Tour i wiedziałem w co się pakuję. Ale jeżeli któryś z czytelników nigdy nie był na czymś podobnym, to bardzo polecam. Dziesiątki zespołów, tysiące ludzi snujących się z wyrazem desperacji w 45 stopniowym upale, kioski sprzedające najdziwniejsze śmieci, wielkie kolejki do toalet, wszechobecny zapach wymiotów i potu. Muzyka którą z uwagi na głośność odbieramy całą skórą (bo bębenki w uszach już dawno pękły). Piwo tańsze od wody, choć większość młodzieży wybiera nabuzowanie się wielkimi dawkami Monstera (jedyny napój rozdawany za darmo). A drugim, darmowym artykułem są prezerwatywy – bardzo przydatne jako coś co można dać ulubionemu zespołowi do podpisania.

Poniżej kilka zdjęć z koncertu – pewnie trochę nudne:

Lista zespołów
Tłumy spoconej młodzieży i zwały śmieci
Against Me!
Against Me!
Against Me!
Against Me!
Against Me!
Against Me!
Against Me!
Autor z zespołem The Dangerous Summer
Takie coś zauważyłem
Piękna pogoda
Spocona fanka Against Me!
Brothers of Brasil
Brothers of Brasil
Miłość na trawie
Nie pamiętam nazwy tego zespołu, ale śpiewało to tak jak wyglądało
Less Than Jake
Less Than Jake
Crowd surfing był bardzo popularny
Nie pamiętam nazwy tego zespołu, ale gość strasznie krzyczał
D.R.U.G.S.
D.R.U.G.S.
D.R.U.G.S.
Marek Cyzio Opublikowane przez: