@NASASpaceflight SpaceX are up to something pic.twitter.com/Em2kbKZbdq
— Aaron (@aaron_place_) March 21, 2017
Jest robot. Wiedziałem od rana że jest na pokładzie ale niestety obowiązki rodzinne spowodowały że ani nie mogłem pojechać zrobić mu zdjęć, ani nie będę na starcie Atlas V/OA-7 a i pewnie nie będę na SES-10. Cóż, życie czasem płata nieoczekiwane figle.
Robot jest dokładnie taki jak go widziałem (ale nie mogłem zrobić zdjęć). Podłużny, z obciętymi rogami. Na środku ma cztery siłowniki które będą łapały rakietę i ją stabilizowały. Całość porusza się na gąsienicach. Na oko ma jakieś 6-8 na 8-12 metrów. Ze śladów na pokładzie wynika że robot jeździł po nim i robił sporo kręciołków.