Warto wiedzieć że za podobną cenę jak Muskowa zabawka można zakupić coś, co jest naprawdę miotaczem ognia – zasięg 10 metrów a nie 30 cm. Cena trochę większa, choć wcale nie jakoś zdecydowanie. Tak, wiem, te 10 tysięcy wariatów które zamówiło powiększone zapalniczki w zwariowanej cenie nie zrobiło tego by zostać posiadaczem czegoś przydatnego do użycia (właśnie, do jakich celów może służyć miotacz ognia?). Jednak tok myślenia który kończy się naciśnięciem przycisku „zakup” na $500 zapalniczce jest dla mnie tak niepojęty że nie próbuję nawet zrozumieć kupujących. Cóż, pewnie nie jestem prawdziwym fanem… Czy ktoś z czytelników zamówił ten wynalazek?