Przez najbliższe kilka tygodni będzie trochę mniej aktualizacji bloga, bo wybieram się na wakacje. Ominie mnie start Vulcana w ciekawej konfiguracji (cztery SRB), ominie mnie CREW-11 i istnieje niezerowe prawdopodobieństwo że będę na wakacjach oglądał start Starship, choć wszystkie znaki na niebie i ziemi wydają się sugerować że zdążę wrócić do domu zanim SpaceX będzie gotowy do startu. Natomiast jest pewne że nie ominie mnie start New Glenn, bo na ten będziemy musieli do późnej jesieni / wczesnej zimy poczekać.
Czytelników uprasza się o cierpliwość – będę starał się coś tam napisać co kilka dni ale nie wiem czy będzie to kompatybilne z moimi planami.