Ponieważ zbliża się dzień świętego Walentego (który z rakietami nie ma nic, ale to nic wspólnego), więc dziś taki walentynkowy post. A konkretnie to film który nagrała moja żona rok temu a który pokazuje jej pacjentów którzy postanowili jej zrobić niespodziankę:
Mam nadzieję że film spodoba się rakietowo-usposobionej części czytelników i nie obrażą się za ten zupełnie, ale to zupełnie nie związany z rakietami post.