Pewna dwupodbródkowa pani senator o polsko brzmiącym nazwisku (Mikulski) otwierając wczoraj nowe Horizontal Integration Facility w Wallops Spaceport powiedziała że po wycofaniu promów kosmicznych z użytku, to Wallops zostanie głównym portem kosmicznym na wschodnim wybrzeżu USA. Ponieważ ta pani jest w komisji zajmującej się przydzielaniem środków dla NASA, to jest to dość niepokojąca wypowiedź. Poniżej filmik:
Wallops ma wielką zaletę – jest blisko Waszyngtonu i nie trzeba daleko jechać żeby zobaczyć start rakiety.
Oczywiście pani senator nie rozumie idei budowania portów kosmicznych blisko równika, nie rozumie także że Wallops tak naprawdę nadaje się jedynie do wystrzeliwania rakiet transportowych do ISS (która lata po idiotycznej orbicie przez Rosję i Bajkonur) i nie zdaje sobie sprawy z tego że za 10 lat zkończy się era ISS, a nowe stacje (np. budowane przez Bigelow Aerospace) będą sobie krążyły po orbitach podyktowanych ekonomią, a nie polityką. I co wtedy z Wallops?