Wczoraj była 7 rocznica startu promu kosmicznego Atlantis z misją STS-125. Misja miała długą i ciekawą historię – pierwotnie planowano ją na okolice 2005/2006 roku, ale katastrofa promu kosmicznego Columbia zmieniła wszystko. Zmiany w wymogach bezpieczeństwa lotów wprowadzone po tej katastrofie spowodowały że początkowo wydawało się że nie ma możliwości wysłania promu kosmicznego na spotkanie z Hubble – orbita na której znajduje się ten kosmiczny teleskop jest na tyle rożna od orbity ISS, że w razie czego nie było możliwości by prom kosmiczny szukał tam schronienia. W związku z czym rozpoczęto planowanie misji bezzałogowej. Jednak dość szybko uznano że jest ona niemożliwa (to było jeszcze przed eksplozją AI). Warto dodać że misję tą można w dużym stopniu zawdzięczać pani senator Barbarze Mikulski (polka z pochodzenia).
Misja pierwotnie była zaplanowana dla promu kosmicznego Discovery, ale różnorakie opóźnienia spowodowały że zdecydowano się użyć promu Atlantis. Przygotowania do misji nie szły najlepiej – najpierw opóźniła ją burza tropikalna Fay (którą miałem okazję przeżyć na Florydzie) – spowodowało to opóźnione przetoczenie promu kosmicznego z OPF do VAB. Potem były jakieś problemy z przymocowaniem promu do zbiornika i rakiet bocznych, które dodatkowo opóźniły cały proces. Potem pogoda na Florydzie znowu przeszkodziła – burze związane z huraganem Hanna opóźniły wytoczenie zestawu na platformę. Potem pojawiło się następne opóźnienie – Lockheed-Martin nie był w stanie wyprodukować na czas pomarańczowego zbiornika dla promu kosmicznego Endeavour (który miał stać gotowy do ratowania załogi Atlantisa w przypadku uszkodzenia osłon termicznych tegoż – misja STS-400). Jak już w końcu wytoczono Atlantis na platformę, to Hubble postanowił opóźnić misję – zepsuł się w nim jeden z kluczowych instrumentów i NASA zdecydowała że misja musi go wymienić. A to oznaczało poczekanie aż NASA przygotuje nowy instrument i wyszkoli astronautów w procedurach jego wymiany. Atlantis wrócił do VAB a następnie zabrano mu pomarańczowy zbiornik i oddano misji STS-119. W ten sposób misja przesunęła się o prawie pół roku.
Misja STS-125 zakończyła się pełnym sukcesem – naprawiono i zmodernizowano Hubble a także zainstalowano na nim mechanizm pozwalający na cumowanie do niego satelitów. Zostanie on użyty w przyszłości do wysłania satelity, który ściągnie Hubble z orbity.
Warto także zauważyć że w czasie tej misji nakręcono film Hubble 3D – ojciec chłopaka mojej córki zajmował się szkoleniem astronautów jak używać kamery IMAX, jak właściwie komponować sceny itp.
Tytułowe zdjęcie przedstawia widok na startujący Atlantis sprzed mojego domu. Wtedy jeszcze byłem na tyle głupi że nie brałem wolnego z pracy na starty promów.