Zdjęcie (C) Gene Blevins/LA Daily News |
Wczoraj wystartowała z Kalifornii Delta IV Heavy z satelitą szpiegowskim dla NRO. Internet twierdzi że był to najprawdopodobniej satelita z serii Key Hole 11 Keenan – satelita szpiegowski oparty o optykę podobną do teleskopu Hubble, ale z większym (około 3m) lustrem. Pozwala to na rozdzielczość rzędu 10 cm.
Sam start DIVH też był dość ciekawy, bo zastosowano zmodyfikowaną sekwencję startową. Jak perwnie czytelnicy bloga wiedzą, charakterystyczną cechą Delty IV jest chmura płonącego wodoru wokół rakiety w momencie zapłonu silników. Związane jest to z sekwencją startową silnika RS-68 który wymaga dwóch sekund pracy turbosprężarki wodoru zanim nastąpi zapłon. W przypadku Delta IV Heavy, trzy jednocześnie uruchamiane silniki powodują że chmura jest 3 razy większa niż w przypadku zwykłej Delta IV. Jako że powodowało to drobne problemy (zapalenie się izolacji termicznej), to w przypadku wczorajszego startu postanowiono zmienić sekwencję. Zamiast uruchamiać wszystkie silniki na raz, uruchomiono centralny silnik dwie sekundy wcześniej. Ciąg tego silnika miał za zadanie wessanie i spalenie wodoru z dwóch pozostałych silników uruchamianych dwie sekundy później. Jak widać na zdjęciu powyżej oraz na zdjęciach ze startu chyba to pomogło, choć nie do końca – chmura była nadal spora a izolacja silników płonęła przy starcie. Ale DIVH wyniosła satelitę na właściwą orbitę i za jakiś czas NRO będzie mogło robić lepsze zdjęcia rosyjskich instalacji wojskowych.