Wczorajszy start + znowu SpaceX

Kilka zdjęć z wczorajszego startu + jak zwykle coś o SpaceX. Będąc w porcie zauważyłem że SpaceX demontuje dźwig który używany był do przestawiania rakiet z barki na stanowisko do zdejmowania nóg a następnie na transporter. To bardzo niepokojąca wiadomość. Dźwig jest na pewno w leasingu i oznacza to że oczekiwana przerwa w lotach jest na tyle długa że SpaceX bardziej się opłaca zerwać umowę leasingową i zapłacić spore pieniądze za demontaż dźwigu (a potem w przyszłości za jego montaż) niż trzymać go czekającego na następne lądowanie. Nie mam pojęcia jakie koszty są związane z taką decyzją, ale oczekuję że oznacza to minimum kilka miesięcy przerwy – można zaryzykować twierdzenie że loty z Cape Canaveral w tym roku są raczej mało prawdopodobne. W sumie to już wiedzieliśmy – LC-40 jest zdemolowana a LC-39A nie gotowa i to bardzo nie gotowa – np. strongback na LC-39A nadal nie ma jakichkolwiek instalacji zamontowanych, to tylko kratownica. Do tego nie wiemy czy starty z LC-39A mogą się bezpiecznie odbyć bez poważnych modyfikacji pozostałej po promach kosmicznych wieży startowej. Można spokojnie założyć że następny lot SpaceX odbędzie się z Vandenberg. Jednak nawet w tym wypadku boję się że to nie będzie w tym roku…

 

[Best_Wordpress_Gallery id=”20″ gal_title=”OSIRIS-Rex”]

Marek Cyzio Opublikowane przez: