Oglądałem dziś na żywo transmisję z pierwszego prywatnego wychylenia nosa w przestrzeń kosmiczną i jestem generalnie dość zachwycony. Bez żadnych problemów, wszystko na czas. Największym osiągnięciem tego spaceru jest nie tyle stworzenie czegoś nowego ale obniżenie ceny z poziomu gdzie tylko najbogatsze państwa były w stanie sobie na to pozwolić do poziomu gdzie zwykły miliarder jest w stanie wystawić nos poza kapsułę kosmiczną i nie powoduje to jego bankructwa. Do momentu kiedy my będziemy sobie na to pozwolić jeszcze bardzo daleka droga ale to miejmy nadzieję pierwszy krok w tym kierunku. SpaceX chce produkować tysiące skafandrów więc jest szansa że z czasem ich cena stanie się przystępna. Starship który nie tylko będzie w pełni wielokrotnego użycia ale także będzie tanio produkowany ze stali znacząco zmniejszy koszt wyniesienia kilograma na orbitę. To wszystko nadal za mało żeby przeciętny Kowalski mógł sobie kupić wycieczkę na kosmiczny spacer ale pewnie docelowo uda się zmniejszyć cenę takiego wyskoku do ceny obecnych lotów suborbitalnych. Na to żebyśmy my mogli polecieć w kosmos trzeba będzie jeszcze długo poczekać – na następną generację rakiet wielokrotnego użycia. Czyli pewnie z 15-20 lat.
