Wszędzie cieknie

Okazuje się że problem z boosterem B1086 który to zapalił się i wywalił po wylądowaniu na barce były znacznie bardziej poważne niż to początkowo wyglądało. Przeciek kerozyny był w czasie wznoszenia się. Ale nastąpił on już poza atmosferą i kerozyna po prostu zamarzła zamiast się zapalić. To co się zgromadziło zapaliło się dopiero po lądowaniu.

To poważny problem – przeciek w czasie lotu załogowego może spowodować LOM albo nawet LOC. Dlatego możliwe że lot CREW-10 planowany na 12 marca (19:48 czasu lokalnego) może się opóźnić.

SpaceX ma podobno dwa dodatkowe problemy z tym lotem nad którymi pracują. Pierwszym jest jakiś niesprecyzowany problem z silnikami Draco a raczej z erozją ich powłoki. A drugi to jakieś problemy z siłownikami które sterują kierunkiem ciągu silników F9 w boosterze który ma lecieć z tą misją.

Mówiąc inaczej – wraz z dużym tempem lotów pojawia się coraz więcej problemów. Przecieki wydają się być wielkim problemem SpaceX – zarówno w F9 jak i w Starship. W F9 a to cieknie kerozyna w pierwszym stopniu a to ciekły tlen w drugim. Starship notorycznie ma przecieki ciekłego metanu.

Marek Cyzio Opublikowane przez: