Najpierw Boeing i Lockheed Martin chciały się pozbyć ULA. BO było zainteresowane ale jakoś nie udało się ustalić ceny. Potem Sierra Nevada była zainteresowana ale jak na razie nie widać by doszło do sprzedaży.
Teraz Boring chce się pozbyć wszystkiego związanego z kosmosem – czyli SLS, Starliner’a itp. W sumie niegłupi pomysł – firma powinna się skoncentrować na budowie samolotów. Tylko kto to kupi? Boeing właśnie zaksięgował ponad ćwierć miliarda dolarów strat na Starlinerze. Razem stracili na tym programie tyle że trudno w to uwierzyć. SLS przynosi zyski (w końcu jest cost+ więc stracić się nie da) ale z każdym lotem Starship gwałtownie rośnie ryzyko ze SLS zostanie skasowany a zyski przerodzą się w olbrzymie straty.
Ciekawe czy znajdzie się ktoś kto będzie chciał przejąć cały ten bagaż od Boeinga i jeszcze za to zapłacić?