Wszyscy się martwią FAA

Napięta sytuacja w Texasie. Elon wyraźnie próbuje pogonić FAA do roboty. A może nie? Spróbujmy wyjaśnić co się dzieje.

FAA uważa że dotychczasowa licencja SpaceX nie obejmuje SuperHeavy. I że żeby SpaceX mógł wystrzeliwać SuperHeavy ze Starship na szczycie, potrzebna jest nowa licencja. A żeby takową wydać, trzeba najpierw sprawdzić czy dotychczasowe badanie wpływu startów na środowisko jest nadal aktualne. I są trzy opcje – może się okazać że jest, może się okazać że jest ale wymaga drobnych zmian no i może także się okazać że nie jest. SpaceX się ciagle zmieniają plany co nie jest niczym dziwnym. FAA wydało początkowe EIS w maju 2014 roku, ale potem modyfikowało je osiem razy za każdą modyfikacją uznając że oryginalny dokument z 2014 roku nadal jest ważny i że zmiany w planach SpaceX nie są na tyle duże by trzeba było robić całe nowe badanie.

Jednak EIS obejmuje orbitalne starty F9 i FH oraz suborbitalne starty innych rakiet. Nie ma nic o startach orbitalnych Starship/SuperHeavy. Z drugiej strony początkowe EIS nie miało nic o lotach suborbitalnych Starhopper’a i Starship i dało się je dołożyć bez nowego EIS.

Dlatego moim zdaniem FAA uzna że orbitalne loty SuperHeavy/Starship nie są czymś materialnie innym od orbitalnych startów Falcona Heavy na które już jest zgoda. I decyzja o tym by na nie zezwolić będzie gotowa na dniach.

Jednak wiele osób uważa że FAA ma w planach całe nowe EIS i że Musk chce im wykręcić rękę stawiając gotową rakietę na platformie i krzycząc głośno że nie może kontynuować przez powolność agencji. Akurat zupełnie się nie zgadzam z tą opinią. Po pierwsze dlatego że Musk uważa ze obecna zgoda obejmuje także eksperymentalne loty SuperHeavy/Starship i że potrzebuje nowej zgody dopiero jak zaczną się regularne loty dla klientów. I pewnie będzie chciał startować bez czekania na jakiekolwiek decyzje w sprawie EIS i jest bardzo prawdopodobne że FAA mu na to pozwoli bo w końcu jeden start nie zmieni niczego.

Dlatego nie ma co się martwić FAA, jak rakieta będzie gotowa to nie spodziewam się by biurokracja zatrzymała jej lot. Raczej będzie większa ewakuacja ludzi na wypadek gdyby coś walnęło – eksplozja prawie pustego Starship pokazała że metan plus tlen potrafià nieźle walnąć, a SuapeHeavy będzie dość porządnie zatankowany do tego lotu i w razie przywalenia w ziemię może zrobić duże bum.

Marek Cyzio Opublikowane przez: