Firma XCOR nie rezygnuje i nadal pracowicie buduje pierwszy egzemplarz swojego pojazdu Lynx. Jak widać na zdjęciu (oraz w załączonej notce prasowej) postęp jest boleśnie powolny (notka mówi o szybkim postępie, ale zdjęcia wydają się pokazywać coś zupełnie innego).
Kokpit został przyklejony do reszty pojazdu, przyklejony został także dźwigar który będzie łączył pojazd ze skrzydłami. Była to podobno bardzo trudna operacja i XCOR jest dumny z jej zakończenia. Klej podobno złapał – XCOR przetestował strukturę wyginając ją tak jakby była poddana przeciążeniom 6G jednocześnie pompując kokpit by różnica ciśnień była podobna jak w czasie lotu. Nic nie ciekło, nic nie pękło.