Za chwilę pierwsza w historii 100% kobieca misja kosmiczna. Suborbitalna, ale wylecą na wystarczającą wysokość by nikt się nie czepiał że nie były w kosmosie. Ilość silikonu i wypełniaczy jaka leci tą misją jest też rewolucyjna – w żadnej poprzedniej misji nie leciały kobiety z powiększonymi wargami i piersiami. Ale to znak czasów – po pierwsze loty kosmiczne stają się na tyle banalne że nie trzeba być pilotem-oblatywaczem który spędził tysiące godzin w kokpicie, wystarczy mieć bogatego męża. A po drugie implanty są obecnie robione lepiej i nie ma ryzyka ich eksplozji przy niższych ciśnieniach.
Edycja – Bezos osobiście zawiózł kobiety na platformę. Dwoma Rivanami. Które mogli wcześniej choć trochę umyć bo są upaćkane w błocie. O transportowaniu ludzi siedzących na ramkach drzwi bez pasów nawet się nie wypowiadam.
