Zdjęcia z sobotniej wyprawy do KSC

KSC November 18, 2017

Dopiero dziś się pozbierałem i przejrzałem zdjęcia które zrobiłem w KSC. Chyba mam jakieś braki weny twórczej, zrobiłem mało zdjęć a po wywaleniu powtórek i nieciekawych zostało ich 12. W sumie jedyna ciekawostka (która wynikała z mojej niewiedzy) to zauważenie trzeciej platformy w posiadaniu NASA. Zawsze myślałem że NASA ma je dwie i jedną przerabiają na wieżę dla SLS a druga stoi i czeka na lepsze czasy. A oni zawsze mieli trzy – jedna jest schowana w VAB. Ciekawe po co? Teoretycznie powinni mieć cztery – oryginalny plan podboju księżyca w latach 60’tych zakładał 4 platformy startowe (LC-39 A,B,C,D), VAB z czterema miejscami do jednoczesnego budowania 4 rakiet i co najmniej 4 platformy mobilne. W sumie największą porażką programu Apollo było nie zbudowanie LC-39 C i D – obecnie zieloni by pewnie zablokowali taką budowę a taki LC-39C czy D by się bardzo przydał Blue Origin. Ale to taka dygresja.

RSS na LC-39A wydaje się w zaawansowanych stadiach demontażu. Już prawie nic nie zostało z wyposażenia, ciekawe kiedy zaczną demontować główną strukturę? Pewnie na dniach…

Tak jak pisałem Zumy nie było na platformie. Jak na razie nigdzie nie pojawiły się informacje co i jak z tymi osłonami ładunku. Co możemy wywnioskować? Po pierwsze można spokojnie założyć że opcja „problem nie dotyczy osłon ładunku Zumy” już nie jest realna – gdyby tak było, to Zuma by nie wróciła do garażu. W związku z czym mamy dwie opcje:

  • problem dotyczy elementów które daje się łatwo wymienić i które SpaceX ma na magazynie lub jest w stanie szybko wyprodukować. Przykłady – siłowniki, zamki itp.
  • problem dotyczy czegoś, czego nie ma na magazynie a czego produkcja zajmuje sporo czasu. Przykład – sama osłona ładunku

Niezależnie od tego, która opcja jest tą prawdziwą SpaceX musi:

  1. odpiąć ładunek od rakiety
  2. zawieźć go do PIF
  3. zdjąć osłony ładunku w clean room
  4. założyć naprawione
  5. zawieźć ładunek na LC-39A
  6. zamontować na rakiecie

To że #2 jeszcze nie nastąpiło (wiedzielibyśmy gdyby Zuma pojechała z LC-39A) oznacza najprawdopodobniej że jak na razie nie ma planu naprawy i lepiej trzymać ładunek w LC-39A niż w PIF. Możliwe także że w PIF jest już jakiś inny satelita czy też Dragon i po prostu trzeba skończyć prace nad nim zanim się Zumę wstawi.

Jako że Zuma musi być wystrzelona przed 30 listopada, to można założyć że SpaceX nie dotknie czegokolwiek na LC-39A co mogło by spowodować dodatkowe opóźnienie. Prace nad demontażem RSS pewnie będą trwały, ale jakiekolwiek przygotowania do startu Falcona Heavy są wstrzymane – wszytko co dało się zrobić na LC-39A bez blokowania opcji startu rakiet zostało już zrobione. Nie chciał bym być w skórze pracowników SpaceX – presja jest olbrzymia. Z jednej strony ładunek o wartości wielokrotnie przekraczającej wartość rakiety, który musi bezpiecznie dotrzeć na orbitę. Z drugiej strony termin 30 listopada. Z trzeciej CRS-13 i Dragon, który też ma dość sztywne terminy. A to oznacza że trzeba dopilnować gotowości LC-40. Do tego w tym tygodniu jest jedno z najważniejszych świąt w USA – Thanksgiving – i pewnie ludzie wzięli urlopy żeby się spotkać z rodziną. Tak, sytuacja jest nieciekawa.

 

Marek Cyzio Opublikowane przez: