Jednym z powodów dla których SpaceX tak usilnie chciał przejść na autonomiczny system samozniszczenia jest ryzyko błędu ludzkiego. Okazuje się że takie ryzyko nie tylko jest realne ale także potrafi spowodować wielomilionową awarię. Konkretnie chodzi o zeszłoroczny test pocisku antybalistycznego SM-3 Block IIA. Był on nieudany – pocisk eksplodował w locie. I teraz okazuje się dlaczego – w czasie lotu pocisku obsługujący konsolę ma dwa guziki. Jeden z nich informuje pocisk że jego cel jest na pewno wrogi i należy go zneutralizować a drugi informuje że pocisk kieruje się na coś, co jest przyjacielskie i należy jak najszybciej zakończyć misję za pomocą małego pokazu ogni sztucznych. Niestety operator pocisku pomylił sobie guziki i nacisnął ten niewłaściwy. No i przetestowano system samozniszczenia.