Kilka dni temu naukowcy z instytutu lotnictwa w Dresden, Niemcy opublikowali ciekawe wyniki badań nad EM-Drive. Pokazują one że istnieje ciąg wytwarzany przez to urządzenie a co więcej występuje on w próżni. Naukowcy wyeliminowali wiele potencjalnych zakłóceń pomiarowych, które mogły by wyprodukować fałszywe wyniki.
Oczywiście po tym dokumencie pojawiły się natychmiast nagłówki „EM-Drive działa!„, „Lecimy na Marsa” i tym podobne. Jednak nawet czytając abstrakt tego dokumentu (za całość trzeba płacić) możemy się dowiedzieć że jedynym wynikiem tych testów jest odkrycie w jaki sposób EM-Drive na pewno nie działa. Co więcej naukowcy zwracają uwagę na możliwe powody fałszywych wyników – interakcję pola magnetycznego kabli zasilających urządzenie, która to może fałszować wyniki pomiarów.
W związku z tym nie należy się martwić zawczasu że prawa natury zostały złamane, a w próżni istnieje magiczna, wirtualna, kwantowa plazma od której odpycha się ten wynalazek. Jak na razie wszelkie wyniki badań eliminują tylko najbardziej podejrzane powody błędów pomiarowych i dopóki nie zostaną wykonane badania eliminujące je wszystkie, dopóty całe rozwiązanie będzie następną zimną fuzją.