Żyła zlota

Jeden z analityków szanowanej firmy Piper Jaffray twierdzi że Tesla może bardzo namieszać na rynku dużych ciężarówek. Światowy rynek elektrycznych ciężarówek szacowany jest na 100 miliardów dolarów rocznie i Tesla może bardzo szybko uszczknąć znaczący jego kawałek. Firma na początku zaatakuje pewnie segment ciężarówek obsługujących lokalne połączenia – takich, które dziennie przejeżdzają nie więcej niż kilkaset kilometrów. Jako że średnie zużycie paliwa w takich ciężarówkach jest rzędu 4-10 mil na galon, to elektryczna ciężarówka będzie mogła być znacząco droższa a i tak dodatkowy jej koszt będzie się zwracał w krótkim okresie czasu właśnie dzięki olbrzymich oszczędnościach na zużyciu paliwa. Zakładając 200 mil dziennie, 4 mile na galon i $2.50 za galon wychodzi nam ze taka ciężarówka dziennie pali paliwa za ponad $200. Przy 250 dniach użytkowania w roku daje to $50k za samo paliwo rocznie. Do tego elektryczna ciężarówka ma mniej ruchomych części które się zużywają = jej koszty eksploatacji sa niższe. Jednak najważniejszym czynnikiem jaki spowoduje ze Tesla zdominuje ten rynek będzie autonomiczność – średnie koszty zatrudnienia kierowcy obsługującego taka ciężarówkę to około $150 tysięcy rocznie. Nowa ciężarówka z silnikiem diesla to wydatek rzędu $150 tysięcy. Czyli gdyby Tesla oferowała autonomiczna ciężarówkę za $500 tys. to można założyć ze kupujący by się pchali drzwiami i oknami. Nawet przy cenie $1M za ciężarówkę leasing takiej może się nadal okazać tańszy od leasingu zwykłej i kupowania paliwa + zatrudniania kierowcy. Zakładając cene $125 za kWh i $500K za cała baterie do ciężarówki wychodzi ze można by w takowej zainstalować 4MWh baterii. 4 MWh powinno bez większych kłopotów wystarczyć na kilkaset kilometrów w ciężarówce. Czyli mówiąc inaczej rachunek ekonomiczny się domyka i to nawet jeżeli Tesla początkowo nie zaoferuje pełnej autonomii. A z pełną autonomią taka ciężarówka staje się marzeniem większości obecnych na rynku firm przewozowych. 

Warto także zauważyć ze Tesla nie ma konkurencji – nikt inny nie ma dostępu do równie tanich baterii a w przypadku tej ciężarówki to koszt baterii będzie kluczowy dla jej sukcesu. Plany budowy ciężarówki tłumacza także rozmach Gigafactory i plany następnych. Ciekawe tylko czy nie zabraknie litu na ziemi 😉  

Marek Cyzio Opublikowane przez: