Szanse na start Delta IV Heavy jutro są niewielkie. Prognoza pogody przewiduje 70% szans na to że pogoda będzie poniżej minimum w czasie okienka startowego. Dzień później jest to 40% a w sobotę już tylko 10%. Oczywiście okienko startowe jest tajne więc nie za bardzo wiadomo ile trzeba będzie jutro tam siedzieć i kiblować czekając na start który się pewnie nie odbędzie.
Sam start jest bardzo inny niż starty F9 / FH. Separacja boosterów następuje prawie 4 minuty po starcie, separacja drugiego stopnia prawie 6 minut po starcie. Dzięki temu drugi stopień ma wystarczająco paliwa by dostarczyć satelitę bezpośrednio na orbitę geostacjonarną.
![](https://i0.wp.com/florydziak.pl/wp-content/uploads/2024/03/Screenshot-2024-03-27-at-9.28.46 AM.png?resize=502%2C348&ssl=1)
![](https://i0.wp.com/florydziak.pl/wp-content/uploads/2024/03/20240326201247_111451.jpeg?resize=1024%2C683&ssl=1)
Podejrzewa się że satelita oznaczany jako NROL-70 to ostatni z serii Orion. Pierwszy taki satelita (co ciekawe miał desygnację Orion 5) poleciał w kosmos w 2003 roku za pomocą rakiety Titan 4. Wszystkie pozostałe startowały już za pomocą Delta 4 Heavy – w 2009, 2010, 2012, 2016, 2020 i 2023 roku. Satelity podobno mają olbrzymią (ponad 100 metrów średnicy) główną antenę plus kilka dodatkowych anten. Wydaje się że ostatnie cztery z satelitów (włącznie z tym który poleci jutro) zostały silnie zmodyfikowane, bo wymagają one zmodyfikowanej wersji Delta 4 Heavy o większym o pół tony udźwigu na GEO.
Można założyć że NRO pracuje nad nową generacją satelitów które w pełni wykorzystają większy udźwig Falcon Heavy na GEO, bo maksymalna wersja Vulcana ma mniejszy udźwig na GEO niż ostatnie egzemplarze Delta 4 Heavy. Możliwe także że NRO planuje wycofanie się z budowy wielkich, kosztownych satelitów geostacjonarnych i przejście na konstelacje w rodzaju Starshield. Możliwe także że będzie mieszanka jednego i drugiego…