Starshield

W sumie ciekawa sytuacja – SpaceX wysyła na orbitę super tajne satelity wraz z super nie-tajnymi satelitami. Ciekawe jak do działa z punktu widzenia ograniczeń jakie normalne NRO nakłada przy swoich startach? Zwykle ludzie którzy pracują przy takich startach muszą mieć specjalne security clearance, o znacznie wyższym poziomie niż w przypadku zwykłych satelitów wojskowych że nie wspomnę o satelitach nie wojskowych jak Starlink. Nie podejrzewam żeby wszyscy pracownicy którzy normalnie zajmują się startami mieli takie przepustki więc SpaceX musi mieć obecnie niezłą zabawę z każdym takim nietypowym startem Starlink. Ciekawe jak to rozwiązali? No i ciekawe czy Musk jest o tym informowany, bo technicznie to on takiej przepustki nie ma (i jako użytkownik narkotyków nie kwalifikuje się).

Marek Cyzio Opublikowane przez: