X-37B krąży nad nami już 700 dni. Oczywiście pobił rekord trzech poprzednich lotów ale to chyba było oczekiwane. Ten niesamowicie długi lot powoduje wiele pytań:
- Czy od początku planowano tak długi lot, czy raczej jeden z przyrządów jakie ma X-37B okazał się tak ważny że lot jest wydłużony?
- W jaki sposób X-37B ma nadal paliwo? Czyżby wiele ze zmian orbity jakie wykonał było za pomocą „elektrycznego” napędu? A jeżeli tak to czy ma to jakiś związek z EM-Drive?
- Czy uporano się z problemem starzenia się gumy w czasie lotu który powodował szczególne wymagania na gładkość pasa do lądowania?
- Co USAF planuje w przyszłości – wydaje się że X-37B przekroczył najbardziej optymistyczne oczekiwania użyteczności. Czy kiedyś zobaczymy dwa X-37B jednocześnie w kosmosie? Co z X-37C?
Tak, pytań jest więcej niż odpowiedzi. Niestety obecna sytuacja geopolityczna powoduje że o tym programie wiemy mniej niż byśmy chcieli. Zreszta nie tylko o tym – ostatnio była poważna rozróba o to że z Navy wyciekły informacje które nawet nie były opatrzone klauzulą „tajne” więc teoretycznie ich wyciek powinien być niegroźny. Jednak ktoś zauważył że o ile każda z tych informacji nie niosła ze sobą nic ważnego o tyle ich całokształt a także braki wskazujące na to co jest tajne dają potencjalnym przeciwnikom bardzo dokładny wzgląd w stan floty, który normalnie byłby tajną informacją. Dlatego wojsko dmucha obecnie na zimne i najchętniej by nie publikowało niczego. Cóż, żyjemy w niebezpiecznych czasach i trzeba się z tym pogodzić…