A propos opóźnień

Jakoś dawno nie słyszałem niczego o DreamChaserze. Więc trochę pogrzebałem i okazuje się że kosmiczny samolocik ma w tym momencie około roku opóźnienia. Podobno NASA jest bardzo niezadowolona z postępów prac i probuje pogonić Sierra Space żeby ta się w końcu wzięła do roboty. Bo jak pewnie wiecie Sierra Nevada wypączkowała z siebie nową firmę – Sierra Space by nie mieszać dwóch różnych biznesów.

Dla pocieszenia – Vulcan którym ma lecieć DreamChaser jest też nie gotowy. Tzn. rakieta już jest gotowa od dłuższego czasu ale nie ma do niej silników. Eric Berger z ArsTechnica obiecał że w najbliższym czasie pojawi się artykuł o tym gdzie są silniki więc czekam 🙂

Marek Cyzio Opublikowane przez: