Amelia Island

Fort Clinch

Dziś następny post z cyklu „zwiedzamy z Florydziakiem”, tym razem o florydzkiej wysepce na granicy z Georgią – Amelia Island. Jest ona najbardziej na północ położoną wyspą Florydy i mieści się w bardzo ciekawym dla miłośnika techniki militarnej miejscu – u ujścia rzeki St. Mary’s. Pewnie teraz czytelnicy się zastanawiają – co takiego ciekawego jest w jakiejś 200 km rzeczce na granicy Florydy i Georgii? No właśnie – z ujścia tej rzeki korzystają strategiczne okręty podwodne klasy Ohio stacjonujące w Kings Bay! Niestety wychodzą one zazwyczaj z portu w bezksiężycową noc, więc obejrzenie ich jest trudne. Ale samo uczucie że jest się zaraz obok miejsca w którym jest wystarczająco bomb nuklearnych by zlikwidować życie na naszej planecie jest niesamowite.

Na Amelia Island jeździmy dość regularnie, bo moja żona musi co dwa lata odbywać jakieś tam kursy. A są one zawsze w tym samym miejscu – Ritz-Carlton na Amelia Island. Więc nie mamy wyboru i jedziemy tam co dwa lata w grudniu. Żona się dokształca, a ja się włóczę po wyspie i okolicach. Za każdym razem obiecujemy sobie, że przyjedziemy tam w lecie, gdy będzie ciepło i niestety nigdy tej obietnicy nie dotrzymujemy.

Jedną z ciekawostek na Amelia Island jest coroczny żaglowiec z piernika pieczony na święta w Ritz-Carlton. Do jego produkcji używa się:

3000 jaj + dodatkowo 435 białek
90 funtów molasy
dwa funty gałki muszkatołowej
300 funtów tłuszczu
15 galonów mleka
dwa funty goździków
pięć funtów imbiru
1200 funtów mąki
dwa funty allspice
450 funtów białego cukru, 300 funtów brązowego cukru i dodatkowo 150 funtów cukru w proszku
siedem i pół funta cynamonu