Różne źródła informują że Orbital jednak planuje drugą misję Cygnusa na Atlas V z Florydy. Oznacza to że ich ambitny plan przygotowania nowego Antaresa jest znacząco opóźniony. I nie jest to wina Rosji – pierwsze gotowe, przetestowane silniki RD-181 trafiły do Virginii w lipcu. Nie wiadomo za bardzo co to oznacza – czy przypadkiem nie jest to w jakiś sposób związane z wynikami śledztwa nad awarią poprzedniego Antaresa – jeżeli śledztwo wykazało że przyczyną awarii było ciało stałe które dostało się do silnika ze zbiornika kerozyny, to pewnie firma będzie musiała bardzo dokładnie zbadać konstrukcję obecnych zbiorników. Zbiorniki (cały pierwszy stopień) robione są jak wiecie na Ukrainie. Wiadomo że Orbital ma dwa gotowe, pierwsze stopnie już w Virginii i planuje je zaadoptować do nowych silników. A w przyszłości Ukraina będzie produkowała silnie zmodyfikowany pierwszy stopień, który będzie w stanie w pełni wykorzystać większy ciąg nowych silników (przez pierwsze dwa loty silniki mają działać na niepełnej mocy).