Właśnie trwa konferencja prasowa na temat modułu BEAM Bigelow’a. Najważniejszą wiadomością jest plan napompowania go już jutro rano. Okazuje się że moduł po pozostawieniu z ciśnieniem powiększył się o długość przyzwoitego penisa (7 cali ~= 18 cm). Dla NASA to znak że BEAM lubi ISS i że się rozłoży do pełnych rozmiarów jak się go parę razy nadmucha i spuści powietrze. Ważne żeby robić to ostrożnie, bo jak BEAM gwałtownie powstanie, to może uszkodzić ISS. Winę oczywiście ponosi SpaceX – przez wielomiesięczne opóźnienie wysłania BEAM na orbitę, materiał z którego jest zrobiony poskładał się i teraz nie chce współpracować. Najważniejsze że nie ma żadnych dziur.
Jutro nadmucha się trochę moduł i albo się on ładnie rozłoży, albo nie. Jeżeli nie, to spuści się z niego powietrze a następnie przekaże dane pomiarowe grupie studentów na studiach doktoranckich żeby z nich zrobili prace doktorskie. Nie wiadomo czy szybciej się nadmucha BEAM w pełni czy studenci obronią doktoraty. NASA będzie pobierała zakłady, jak na razie jest 3:1 dla studentów.
Zainteresowani dramatyczną akcją pompowania modułu będą mogli obejrzeć to jutro w NASA TV. Sugeruje przygotowanie dużych zapasów kawy.