Ciekawe czy oddadzą te $1000?

Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na dość poważne ryzyko upadku Tesla. Problemem są obecnie poddostawcy – tak jak wcześniej dostarczali części na kredyt kupiecki, tak obecnie, po obniżce ratingu długu Tesla, zaczynaja domagać się zapłaty przed dostarczeniem. Normalnie firmie by starczyło pieniędzy na przetrwanie następnych kilku miesięcy. I zakładając że produkcja Modelu 3 w końcu by ruszyła w tempie które pozwala na produkcję samochodów z przyzwoitym zyskiem, firma miała by jakieś szanse na podwyższenie ratingu długu a co za tym idzie obniżenie kosztów jego obsługi. Jednak w momencie kiedy poddostawcy zaczną wymagać zapłaty z góry, firmie zabraknie pieniędzy w ciągu następnych kilku miesięcy. A produkcja modelu 3 nadal kuleje. W zeszłym tygodniu wyprodukowano troszkę ponad 1000 egzemplarzy. To znacznie mniej niż 2500 tygodniowo jakie firma obiecywała do końca marca. Oficjalne wyniki firma ogłosi już niedługo i możemy się spodziewać pogorszenia ratingu jej długu przez pozostałe agencje. W tym momencie oprocentowanie długu Tesli wynosi 7.7%. W porównaniu z 10-cio letnimi obligacjami rzadu oprocentowanymi 2.77% rocznie to olbrzymia różnica. W sierpniu zeszłego roku oprocentowanie długu Tesli było w okolicach 5.25%. Kilka dni temu osiągnęło 6.5% by dziś skoczyć o ponad 1% do góry. Tesla w tym roku musi znaleźć chętnych na zakup ponad 2 miliardów dolarów swojego długu – nie tylko po to by pokryć straty, ale także by spłacić $1.2 miliarda wcześniejszych długów których zapadalność przypada na koniec tego roku j początek następnego. 2 miliardy oprocentowane na 7.7% będzie bardzo trudne do obsługi i nawet produkcja 5000 egzemplarzy modelu 3 tygodniowo może nie wystarczyć do spłacania odsetek. Inne estymacje wskazują na to że Tesla musi zdobyć ponad 8 miliardów kapitału w ciągu następnych 18 miesięcy – jeżeli to prawda to szanse na przetrwanie są zerowe.

Wszystko się rozwiąże na początku przyszłego tygodnia. To wtedy firma oficjalnie poinformuje o tym jak bardzo nie udało jej się osiągnąć obiecywanego 2500 samochodów tygodniowo. To wtedy firmy ratingowe podejmą decyzje o tym czy i jak bardzo obniżyć rating długu Tesli. I to wtedy poddostawcy zdecydują czy ryzykować dostawy z opóźnioną płatnością czy nie.

Nie wszystko jest stracone – obecni inwestorzy Tesli mogą dla ratowania firmy podjąć decyzje o emisji „convertible bonds” albo „secured bonds” ale inwestorzy już obecnie podają do sądu Muska o działanie na szkodę firmy – chodzi o zakup SolarCity. Sąd niedawno uznał że są wystarczające dowody by kontynuować proces.

Podsumowując – następne 3-6 miesięcy będą kluczowe dla firmy. Spodziewam się jednego z następujących scenariuszy:

  • Akcje firmy spadną do tak niskiego poziomu że stanie się ona celem przejęcia przez któregoś z dużych producentów samochodów.
  • Firma ogłosi bankructwo Chapter 11, zamieni długi na nowe akcje i wyłoni się z bankructwa produkując dalej samochody
  • Firma ogłosi bankructwo ale nie uda się dojść do porozumienia z pożyczkodawcami i co wartościowsze fragmenty firmy zostaną sprzedane którejś z dużych firm motoryzacyjnych co wystarczy do spłacenia pożyczkodawców
  • Elon wyciągnie królika z rękawa i ogłosi połączenie SpaceX i Tesla.

Sprawdziłem warunki depozytu na jakie trzeba się zgodzić robiąc rezerwację na model 3 i szanse na odzyskanie pieniędzy w wypadku bankructwa firmy (zarówno Chapter 11 jak Chapter 7) są minimalne – pierwsi zostaną spłaceni pożyczkodawcy. Dopiero jak coś zostanie to może zostać to podzielone pomiędzy osoby mające niezrealizowaną rezerwację. Na szczęście obecna luźna rezerwacji nie jest zbyt duża – z pół miliona rezerwacji jakie zrobiono na początku, znacząca cześć została skasowana – szacuje się że obecnie Tesla ma około 50-100 tys. rezerwacji. Ta ilość zacznie gwałtownie malec w momencie gdy zniknie ulga federalna – jak pisałem wcześniej wielu z potencjalnych kupców nie jest w stanie wydać dodatkowych $7500 na ten samochód. Poza tym istnieje spore prawdopodobieństwo że obiecywana „tania” wersja za $35000 się nigdy nie pojawi podobnie jak to było z modelem S 40. Jednym z powodów dla których znikła spora cześć rezerwacji jest niska cena używanych Modeli 3 – można bez problemu kupić ten samochód z minimalnym przebiegiem za około $50K – praktycznie po cenie sprzedaży. Osoby które chciały kupić samochód tylko po to by natychmiast go sprzedać i zarobić na tym odkryły że zarobek jest żaden i skasowały swoje rezerwacje.

Mówiąc inaczej – Model 3 mi się bardzo podoba ale z jego zakupem poczekam aż się wszystko wyjaśni.

Marek Cyzio Opublikowane przez: