NASA poinformowała że negocjacje pomiędzy agencją a SpaceX na temat użycia kawałka VAB zakończyły się niczym. Nie podano przyczyn ale można się ich domyślać. NASA chciała by SLS miała zawsze preferencje w VAB i pewnie nakładała ograniczenia które dla SpaceX były by zbyt radykalne.
SpaceX chciał podobno używać VAB to końcowego montażu SuperHeavy. W ten sposób firma nie musiała by budować w KSC olbrzymich budynków jakie obecnie są w Boca Chica. Jednak teraz można spokojnie założyć że takie budynki powstaną na Roberts Road. A NASA zostanie z pustą VAB.
Problem z SLS wynika z używania silników na paliwo stałe. W momencie kiedy takie silniki pojawia się w VAB, wszelkie spawanie i inne operacje produkujące iskry itp. są niemożliwe. A ze składanie SLS zajmuje kilka miesięcy to VAB była by wyjątkowo niewygodnym miejscem do budowy SuperHeavy. SpaceX pewnie próbował znaleźć rozwiązanie pozwalające im na pracę w VAB podczas gdy składany jest SLS ale pewnie nie udało się znaleźć sposobu na to by jedno nie przeszkadzało drugiemu.