Do albumu Starlink 27 dodałem zdjęcia z powrotu 1051-10 do portu. I jak sobie je przeglądałem spokojnie, to odkryłem coś nietypowego. Coś, co chyba nigdy wcześniej nie widziałem. Popatrzcie na zbliżenia na dół rakiety. Stoi wokół niej kilka kanistrów przypiętych rurami do jakichś zaworów w podstawie rakiety. Wygląda jakby coś drenowano z rakiety. Ale co? I dlaczego właśnie tego egzemplarza? Wcześniej żadna rakieta nie miała czegoś takiego.
Moja teoria – to jakieś zawory pozwalające na dokładne zdrenowanie RP-1 z siłowników ruszających silnikami. A drenują dlatego że to ostatni lot rakiety i żeby było łatwiej ją potem rozkręcić. Ale to tylko teoria i nie mam żadnych informacji na jej potwierdzenie.