Pamiętacie jak pare dni temu na LC-40 wyjechała nowa TEL i SpaceX sprawdzał czy wszystko pasuje? Okazuje się że nie wszystko pasowało:
From NASA: #CRS13 #Dragon mission to @Space_Station is confirmed as NET 8 Dec. at 13:20 EST. New launch date allows #SpaceX time to finalize pad readiness. Backup of 9 Dec. at 12:57 EST available if needed. pic.twitter.com/Ijos9AqaqD
— Chris G (@ChrisG_SpX) November 28, 2017
Start CRS-13 opóźnił się do 8 grudnia. Szkoda, bo 2 grudnia mam oprowadzać wycieczkę i miałem nadzieję że mi ją skasują z uwagi na przygotowania do startu. A tak wyglada że będę musiał się tam wybrać.
W grudniu ma też lecieć IridiumNEXT-4. Z jakichś dziwnych powodów problem z osłonami ładunku nie wpływa na ten start. Lot jest planowany na 22 grudnia.
Szanse na start Falcona Heavy w grudniu są praktycznie zerowe, ale możliwe że przynajmniej zobaczymy rakietę pionowo. Może nawet przed świetami? SpaceX podobno bardzo intensywnie tnie i spawa TEL z LC-39A – z wersji która obsługiwała tylko F9 ale była przygotowana na rozbudowę trzeba zrobić wersję obsługującą F9 i FH. Celem jest możliwość przekonfigurowania TEL z jednej rakiety na drugą w ciągu kilku dni. To nie takie proste – problemem jest sposób mocowania rakiety do wieży. F9 wymaga czterech mocowań. FH będzie ich miał dziesięć. Do tego dwa z mocowań trzymających F9 są inne w FH. O tym że trzeba doprowadzić ciekły tlen i kerozynę do członów bocznych + azot, hel, TEA/TEB + niezliczone kable nawet nie wspominam. Boczne segmenty FH wymagają pewnych podłączeń „u góry” – tam gdzie w F9 jest interstage. Wieża musi zostać zmodyfikowana żeby te podłączenia zapewnić. Ale nie tylko TEL – w końcu te rury muszą wychodzić z systemów naziemnych – a to oznacza montaż tychże na samej platformie. Cześć z tych prac jest już wykonana, ale wiele jest nadal w toku. Także resztki RSS muszą zostać uprzątnięte – FH może spowodować ich oderwanie i uszkodzenie czegoś ważnego na platformie odłamkami.
Zuma prawdopodobnie przesunęła się na przyszły rok, ciekawe czy w końcu poleci (zakładając że istnieje!) z LC-40 czy z LC-39A po Falconie Heavy. W styczniu czeka nas także start GovSat-1 z lądowaniem na barce. Oficjalnie start jest planowany na nie wcześniej niż 15 stycznia. Prawdopodobnie poleci używany pierwszy stopień jako że jedyny nowe są przeznaczone dla Zuma i Hispasat 1F.
W styczniu pewnie także poleci misja PAZ z Vandenberg – SpaceX prawdopodobnie wyśle wraz z nią dwa swoje prototypowe satelity. Jednak to zależy od dostępności nowej rakiety Block 4 – nie mogę się doliczyć czy poza Hispasat 1F jest jeszcze jeden egzemplarz zanim nie pojawi się Block 5.
Luty za to ma być cichy – przerwa w lotach związana z przygotowywaniem wszystkiego do Block 5. Oczywiście możliwe ze wszystko się opóźni i poślizgnie i będziemy mieli dziurę w marcu…