Disney’s Hollywood Studios

Ciąg dalszy opowieści o parkach Disney’a – tym razem Hollywood Studios. Ten park odwiedziliśmy jako drugi. Wybór był podyktowany marzeniami dzieci – po przetestowaniu Space Mountain w Magic Kingdom chciały przejechać się prawdziwym roller coasterem – takim z pętlami. Disney ma tylko jeden taki roller coaster – jest nim Rock 'n’ Roller Coaster. Ale pierwsze kroki i tak skierowaliśmy do The Twilight Zone Tower of Terror – atrakcji w której widzowie są zrzucani w windzie z wysokości kilkunastu pięter. Moja żona nie była zachwycona tą atrakcją (zdjęcie poniżej), a dzieci wręcz przeciwnie – spadliśmy z wieży kilkukotnie, za każdym razem piszcząc i krzycząc ile sił w płucach.

Hollywood Studios (które podczas mojego ostatniego pobytu nazywało się MGM Studios) jest parkiem poświęconym filmom. Możemy w nim zobaczyć bardzo wiele postaci z filmów Disney’a, zobaczyć przedstawienia pokazujące kręcenie filmów a nawet stać się bohaterem filmu. Najciekawsze atrakcje to te dwa wyżej wymienione roller coastery, ale poza tym mamy do wyboru dziesiątki przedstawień i nie tylko. Hollywood Studios jest znacznie bardziej kameralne niż Magic Kingdom – park jest mniejszy, jest więcej cienia, restauracje są lepsze i w sumie to czujemy się jak w jakimś mieście niż w parku rozrywki.

Oczywiście nie udało nam się odwiedzić wszystkich atrakcji, ale Rock 'n’ Roller Coasterem przejechaliśmy się dwa razy – jest rzeczywiście super. Rozpędza się do setki w 2.8 sekundy, ma jedną pętle i jeden korkociąg, w najlepszym momencie odczuwamy przyspieszenie 4.5G – więcej niż astronauci w promie kosmicznym!

Ale atrakcją która mi osobiście sprawiła najwięcej przyjemności było Studio Backlot Tour, gdzie zaoferowałem się być ofiarą polania wodą. W upalny dzień było to naprawdę orzeźwiające! A dzieci były zachwycone że wujek występuje na scenie 🙂

Poniżej trochę zdjęć wraz z opisami, mam nadzieję że zachęcę czytelników do odwiedzenia Hollywood Studios – moim zdaniem warto wydać te $100.