Pierwszy stopień Falcona 9, który wykonał historyczne lądowanie w CCAFS kilka dni temu nie zostanie ponownie użyty do lotu – tak powiedział Musk. Rakieta zostanie dokładnie zbadana, następnie będzie służyć do testów nowej platformy LC-39A (pasowanie, transport z hangaru, tankowanie). Kulminacją testów będzie powtórny test statyczny rakiety pokazujący że po pierwsze wszystkie systemy LC-39A są gotowe a po drugie że rakietę można ponownie uruchomić po lądowaniu. Po odbyciu tych zadań rakieta pójdzie do muzeum. Którego? Tego jeszcze nie wiadomo, ale podobno Smithsonian w Waszyngtonie ma na nią dużą chrapkę – jako że kolekcja tego muzeum zorientowania jest na „kroki milowe” w lotnictwie i eksploracji kosmosu, to pierwszy stopień Falcona 9 który wylądował samodzielnie idealnie pasuje do tematu kolekcji. W sumie powinni także wycisnąć od Blue Origin New Shepard’a który w tym roku wylądował i postawić je oba obok siebie…