Specjalnie taki temat żeby Wam skoczyło ciśnienie. Ale chodzi nie o Echostar 23 ale o Echostar 21 – satelitę który ma polecieć rosyjską rakietą Proton. Satelita pierwotnie miał polecieć na orbitę na wiosnę 2016, ale wcześniejsze problemy z Protonem spowodowały że start odłożono na lato 2016. Jednak lecący przed nim satelita Intelsat 31 o mały włos nie skończył źle – drugi stopień Protona wyłączył silniki 9 sekund za wcześnie. Szukanie przyczyn awarii spowodowało że lot Echostar 21 został najpierw opóźniony do października 2016, potem listopada, potem grudnia a w końcu wyznaczono datę startu na 2 lutego 2017. Jednak rosyjski Interfax informuje że start może być opóźniony o następne kilka miesięcy. Nie wiadomo dokładnie o co chodzi, ale prawdopodobnie znaleziono jakiś poważny błąd produkcyjny w silnikach drugiego stopnia. Kilkumiesięczne opóźnienie oznacza że pewnie problem związany jest z dyszami silników – ich technologia produkcji wymaga właśnie kilku miesięcy.
A żeby nie było że nie wspomniałem SpaceX, to szanse na start 3 lutego są minimalne.