Silnik od rakiety SM-65 Atlas B |
SM-65 Atlas był także niezwykły z innego powodu – jego zbiorniki paliwa wykonane były z tak cienkiej stali, że działały jak balony – w przypadku gdyby uciekło z nich ciśnienie, cały pocisk by się złożył. W moim muzeum chodzi legenda o tym jak to kiedyś mieliśmy takiego Atlasa jako jeden z eksponatów. Żeby się nie złożył, był stale podłączony do sprężarki która miała awaryjny agregat na wypadek braku prądu. Niestety muzeum w Wright-Patterson nie miało Atlasa w swojej kolekcji, więc go nam zabrano. Ale nie zatroszczono się o zainstalowanie awaryjnego zasilania i podczas którejś awarii prądu Atlas im się złożył. Ile w tym prawdy – nie wiem – ale faktem jest że to muzeum miało Atlasa wystawionego do 1998 roku i już nie ma.
Pomimo że SM-65 Atlas był bronią ofensywną, to przysłużył się bardzo cywilom. Największą zasługą tego pocisku jest powstanie spray’u którzy wszyscy dobrze znają – WD-40. Ponieważ zbiorniki Atlasa były zrobione z bardzo cienkiej stali, to miały one bardzo przykrą cechę błyskawicznego korodowania. W związku z tym należało wynaleźć produkt, który skutecznie zabezpieczył by stal przed korozją. Produkt miał przede wszystkim usuwać wodę ze szpar – dlatego WD oznacza „water displacement” (usuwanie wody). Firma która go wynalazła próbowała coraz to różne kombinacje chemikaliów. I dopiero czterdziesta kombinacja była tym czego szukali. Stąd wzięła się nazwa WD-40.
Rakieta Atlas została także użyta do wystrzelenia w kosmos sond Mariner (które poleciały na Venus, Marsa i Merkurego) oraz oczywiście jako rakieta nośna do wystrzeliwania w kosmos astronautów w kapsule Mercury.
Jeżeli ktoś chce zobaczyć rakietę Atlas, to Kennedy Space Center ma pięknie odrestaurowany egzemplarz:
Ogródek rakietowy w KSC, pierwszy z lewej jest Atlas-Mercury a na środku jest Atlas w wersji „wojskowej” |
A na koniec zagadka dla czytelników. Jak widać na zdjęciach, Atlas V jest stalowy. Dlaczego więc na zdjęciach ze startu jest on biały???? Ciekawe czy ktoś zgadnie???