Będzie duży dym?

Aviation Week opublikował dziś bardzo ważny artykuł. Wg. doniesień AW, szefostwo NASA dopuściło się szpiegostwa dla Chin. Chodzi konkretnie o Simona Wordena – szefa oddziału „Ames” NASA. Worden oraz jego pracownicy przekazali Chinom informacje i plany systemu napędowego który pierwotnie został stworzony przez departament obrony a poźniej został zaadoptowany do lądownika księżycowego „Landee” (który obecnie jest w końcowej fazie testów a ma polecieć na księżyc w lecie tego roku). Co więcej FBI rozpoczęło śledztwo, ale Departament Sprawiedliwości nakazał je wstrzymać.

Sprawa śmierdzi, i to poważnie. Ale po tym jak administracja Obamy rozminowała sprawę Benghazi w sposób tak niesamowicie profesjonalny, że podejrzewam że ten incydent też rozejdzie się po kościach.

Marek Cyzio Opublikowane przez: