Trwa konferencja prasowa SpaceX. Gwynne Shotwell powiedziała że:
- start jutro się odbędzie (a przynajmniej odliczanie) – wyciek helu w drugim stopniu jest na tyle niewielki że można z nim lecieć. Pogoda też się poprawiła.
- Falcon Heavy poleci dopiero po naprawieniu LC-40. Tak jak wcześniej pisałem zanim FH zostanie wystrzelony, F9 musi wrócić na LC-40.
- Czerwony Dragon leci w 2020
- Gwynne jest na tyle stara że pamięta lądowanie na księżycu!
- jutro trzecie lądowanie na LZ-1
- Falcon 9 lata z popękanymi łopatkami od dłuższego czasu. Pęknięcia nie powodują rozsypania się silnika. Jednak silnik jest przeprojektowywany dla lotów załogowych i zobaczymy nową wersję (pewnie block 5) na jesieni tego roku
- SpaceX nie planuje odzyskiwania drugiego stopnia Falconów 9 ale za to osłony ładunku będą odzyskiwane. Ciekawostka – nie mogą one wylądować w wodzie żeby dało się je ponownie użyć. Czyżby latające skrzydła i szybowanie setki kilometrów do KSC? Mamy zobaczyć jeszcze w tym roku.
- SpaceX nadal planuje załogową wycieczkę na Marsa jak szybko się da. Program ITS jest w toku
- załogowy lot do ISS odbędzie się w 2018, Gwynne jest pewna.
- F9 block 5 – przede wszystkim zmiany związane z lotami załogowymi jak i lotami dla NSA. Ponad 100 zmian w stosunku do wcześniejszej wersji. Mocniejsze silniki, łopatki które nie pękają i wiele innych
- Automatyczny system autodestrukcji zadebiutuje w jutrzejszym locie. System leciał już w wielu misjach jako „zapasowy”, jednak jutro będzie „główny”
- Automatyczny system nadal nie eliminuje FAA, NASA i USAF jednak ułatwia starty (USAF nadal pilnuje żeby rakieta nie zboczyła z trasy).
- SpaceX planuje starty początkowo co 20 dni a docelowo co 14 dni w 2017 roku
- Bob Kabana mówi że KSC zatrudniło sporo młodych ludzi. Mam trochę inne informacje – kiedyś pijąc piwo z ludźmi z NASA dowiedziałem się że jednym z powodów opóźnień SLS jest to że do nasa przychodzą ochłapy których nie chciał SpaceX, Blue Origin czy ULA.
- LC-39A ma mieć załogowe ramie na jesieni, przed pierwszym lotem testowym.
- pierwszy używany F9 poleci w marcu w ramach misji SES-10, jest na razie w Texasie ale ma za kilka dni przyjechać do KSC
- Skafandry SpaceX będą niesamowite – zarówno funkcjonalne jak i bardzo ładne. Gwynne nie chce powiedzieć jakiego koloru są, poza tym że nie są różowe.
- SpaceX bez problemu wytrzyma następną katastrofę – ma pieniądze w banku i nie ma kredytów. Ale finansowo są OK choć woleli by nie mieć więcej awarii. Ostatnie dwa lata były trudne dla finansów firmy.
- Vandenberg jest do startów na orbity polarne i o dużych inklinacjach. SpaceX mówi że dwie platformy by im na razie wystarczyły, ale lepiej mieć więcej na wypadek eksplozji. Do tego starty dla NSA będą blokowały platformę na długi czas i firma chce mieć opcję startów z innej w tym czasie
- będzie jednak pionowa integracja dla lotów NSA – to powód dla którego te loty będą blokowały platformę na dłuższy czas
- LC-39A kosztowało SpaceX dobrze ponad $100M
- licencja FAA wymagała więcej pracy, z uwagi na nową platformę. Do tego LC-39A nie jest teoretycznie własnością państwa (SpaceX ją wziął w dzierżawę) co powodowało że proces był inny niż w przypadku LC-40 czy Vandenberg. Do tego automatyczny system autodestrukcji wymagał dodatkowych zezwoleń
- za mniej-więcej rok SpaceX przestanie rozwijać F9/FH i inżynierowie ruszą tłumem do ITS.
- SpaceX oddaje NASA pieniądze za to co zdemontuje z RSS na LC-39A po cenie złomu żelaznego. Dwa piętra są już usunięte.
- jest duże zainteresowanie lotem czerwonego Dragona, zarówno ze strony USA (NASA) jak i Europy (ESA). Kapsuła będzie miała na pokładzie sporo eksperymentów